wtorek, 24 stycznia 2012

Ślubna

Poszarpałam, ponakładałam na siebie, 
przeszyłam i powstało tło. 
W taki to własnie sposób 
nadal "pozbywam" się papierowych ścinków :)

 


Pozdrawiam :)

3 komentarze:

Dziękuję za każdy pozostawiony po Was ślad obecności na moim blogu!