Błękitne niebo nad głową mam, nakrapiane puchowymi obłokami.
Księżyc dnia rozświetla rodzącą się zewsząd wiosnę,
a w głowie myśl.... niebiańsko mi.
I tak od tego mojego "niebiaństwa" powstała kartka na Ślub.
To idę dalej "poniebiaństwować" - cóż to w ogóle za słowo? :)
Pozdrawiam miłych odwiedzających.